Nasi w Korzkwi, czyli uczniowie w roli sprawozdawców…

, Z codziennika humanisty

Nasi w Korzkwi,  czyli  uczniowie w   roli sprawozdawców…

 

Uczniowie klas 4 a i 4 b oraz   5 a  i  7 a  uczestniczyli w wycieczce do Korzkwi. 

Zamieszczamy wprawki dziennikarskie - sprawozdania dłuższe i krótsze z wycieczki.  Miłej lektury!

                                

Wycieczka do  Korzkwi

         W dniu 12.10.2021 pojechałem z moją klasą i klasą 4b do zamku w Korzkwi. Do Korzkwi jechało się 36 min. Do zamku szliśmy pod górę, zamek był otoczony rzeką Korzkiewką. Nazwa pochodzi od nazwy łyżki.  Gdy dotarliśmy do zamku, zastaliśmy zamkniętą bramę. Bramę otworzono o 9:00. Weszliśmy na dziedziniec  i spotkaliśmy pana i panią, którzy nas oprowadzali i prowadzili warsztaty. Opowiadali nam, że ziemia, na której stoi zamek, została zakupiona przez rycerza. Rycerz ów wraz z budowniczymi wybudował zamek. Później zapytali się, która klasa chce iść nauczyć się średniowiecznej kaligrafii, a która zostanie oprowadzona po zamku. Klasa 4a wybrała kaligrafię, a 4b - oprowadzenie po zamku.

                Weszliśmy do zamku, szliśmy kręconymi schodami do góry i weszliśmy do dużego  pomieszczenia. W tym pomieszczeniu były krzesła i stoły, a na nich  kartki   z wzorem pisma - była to uncjała. Pod kartkami znajdowały się podkładki. Usiedliśmy do stołu, pan opowiadał  o piórach, którymi pisano w średniowieczu. Były to pióra z gęsi z prawego skrzydła. Z jednej gęsi do pisania nadawały się tylko trzy pióra. My pisaliśmy stalówkami. Zapisałem aż trzy kartki. Następnie odłożyliśmy je do wyschnięcia.

                Później pani nas oprowadzała po zamku. Po zwiedzaniu wyszliśmy na pole, graliśmy w zbijanie drewnianych rycerzy, następnie turlałem metalowe kule jak najbliżej drewnianej kulki. Zjadłem śniadanie i poszedłem na obiad. Gdy siadaliśmy przy stołach, zrobiło się zamieszanie, gdzie kto ma usiąść. Najpierw miałem usiąść przy dziewczynach, później przy chłopakach. Okazało się, że przy stole chłopaków nie ma już miejsca dla Stefana i dosiadł się do dziewczyn. Wychowawczyni zapytała się , kto chce usiąść ze Stefanem, ja się zgodziłem. Na obiad były frytki, marchewka, keczup i kurczak.  Na podwieczorek zjedliśmy brownie z wiśniami.  Na koniec wycieczki tańczyliśmy. Było bardzo radośnie.     

  Wszystkie aktywności były niezwykle ciekawe i z chęcią pojadę tam jeszcze raz.                

                                                                                                                         Antek Fuk, kl. IV a    

 

Dnia 12.10.2021 roku uczniowie klasy 4a i 4b Szkoły Podstawowej nr 77 w Krakowie wraz  z nauczycielami wybrali się na wycieczkę do Korzkwi. Celem wycieczki było: poznani historii zamku  w Korzkwi  (artyleria średniowieczna, tańce średniowieczne, gry i zabawy plebejskie, tor łuczniczy), nauka kaligrafii. Celem drugorzędnym była integracja klasy.

                O godzinie 7.40 była zbiórka pod szkołą, potem wsiedliśmy do autokaru i wyruszyliśmy w drogę. Podróż trwała około 40 minut. Gdy dotarliśmy na miejsce, wysiedliśmy z autokaru i udaliśmy się w kierunku zamku. Droga na zamek była stroma. Gdy już doszliśmy, drzwi wejściowe zamku były zamknięte. Po krótkim czasie pani ubrana w średniowieczny strój otworzyła nam drzwi i weszliśmy        do środka. We wnętrzu zamku był też pan ubrany w średniowieczny strój. Wspólnie opowiadali jak powstał zamek, w którym roku oraz w jaki sposób był broniony. Potem zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, pierwsza grupa poszła na lekcję kaligrafii, a druga zwiedzać zamek, potem było odwrotnie. Następnie wszyscy razem wyszliśmy przed zamek i graliśmy w gry plebejskie. Graliśmy następująco: klasa 4a przeciwko klasie 4b. Pierwsza gra to było rzucanie patykami w rycerzy i jak wszyscy zostali zbici, trzeba było zbić króla, ten kto pierwszy zbił króla, wygrywał. Druga gra to rzucanie metalową kulą jak najbliżej wyznaczonego przedmiotu, ten, kto miał najbliżej,  wygrywał. Po grach poszliśmy zjeść obiad. Na obiad były frytki, mięsko i marchewka. Po obiedzie pani opowiadała nam o białej damie i pokazała filmik. Jeszcze później rysowaliśmy godło. Przed odjazdem pani rozdała nam pamiątki.

 Moim zdaniem to była najlepsza wycieczka na jakiej byłem. Chciałbym pojechać tam jeszcze raz, ale na dłużej. Myślę, że moi koledzy też by chętnie tam pojechali kolejny raz.

                                                                                                                                             Filip Lonka z IV a

 

           We wtorek 12 października całą klasą pojechaliśmy na wycieczkę do zamku  w Korzkwi.

           Na początku czekaliśmy na autokar. Gdy jechaliśmy, strasznie się nudziłem, na szczęście dojechaliśmy dość szybko. Z autokaru szliśmy pod górę, aż w końcu doszliśmy do zamku. Chwilę czekaliśmy, więc się bawiliśmy, np. łapaliśmy liście, które spadały z drzew i rozmawialiśmy. Potem weszliśmy do zamku i pani z panem mówili nam o średniowieczu. Następnie podzieliśmy się klasami. Jedna klasa poszła na kaligrafię, a druga na zwiedzanie zamku. Zrobiłem mnóstwo zdjęć, żeby mieć jakąś pamiątkę z wy cieczki. Następnie poszliśmy na obiad, zjedliśmy  frytki, kurczaka i surówkę z marchewki. Obiad był pycha. Potem pani mówiła nam o legendzie związanej z białą damą i pokazywała filmik. Po filmiku strasznie się bałem. Pani mówiła, że powinniśmy przyjechać  22 września, bo wtedy zrzucono białą damę  z wieży, dlatego co rok nawiedza zamek właśnie w ten dzień,  żeby jej ktoś wybaczył. Legenda głosi, że dziewczyna była zaufaną króla, znała ona  tajne przejście z zamku do kościoła. Rabusie  przekupili ją pieniędzmi, żeby im je pokazała, co też zrobiła. Ci następnie zrzucili ją z wieży i do dziś nawiedza ona zamek, żeby jej ktoś wybaczył. Bardzo mnie ta historia zaciekawiła. Następnie kupowaliśmy pamiątki i wróciliśmy do domu.
            Fajnie było, szkoda że tak szybko się skończyła ta wycieczka. 22 września wybieram się na zamek w Korzkwi ponownie, żeby spotkać białą damę, a jak ją zobaczę to może nawet jej wybaczę?

                                                                                                    Igor Żaba z kl. IV a

    

 

Anastazja Bętkowska, kl. IV b

W tym tygodniu pojechaliśmy z klasą na wycieczkę do Korzkwi, gdzie zwiedzaliśmy piękny zamek.

Poznawaliśmy historię tego zamku i jego mieszkańców. Przewodnicy opowiadali nam legendę o Białej Damie. Była to historia bardzo interesująca, chociaż straszna. Nasza wyobraźnia pracowała i baliśmy się, że ujrzymy Zjawę. Mimo tego bawiliśmy się wspaniale. Uczyliśmy się kaligrafii, czyli pisma  z dawnych czasów. Następnie dostaliśmy ciepły posiłek, a potem pyszny deser. Później uczestniczyliśmy w pokazie armatnich strzałów. Mogliśmy również nauczyć się dworskiego tańca, który wyszedł nam bardzo dobrze.

   Wycieczka ta bardzo mi się podobała. Poznaliśmy wiele rzeczy z dawnych czasów, z których najciekawszą była dla mnie legenda o Białej Damie. Bardzo lubię w taki sposób spędzać czas z moją klasą. Czekam na kolejną taką przygodę.

                                                                                                              Witold Korzeń , kl. IV b

 

   12 października nasza klasa oraz klasa 4b pojechała na wycieczkę do Korzkwi. Celem naszej wycieczki było zwiedzanie średniowiecznego zamku.
Zbiórka była o 7.40 pod szkołą. Następnie wsiedliśmy do autokaru i o ósmej wyruszyliśmy w drogę. Na miejsce dojechaliśmy o godzinie 8.36. Następnie poszliśmy drogą pod górę do zamku. Okazało się, że jesteśmy za wcześnie i brama jeszcze była zamknięta. Pobawiliśmy się chwilkę i przyjechali Państwo, którzy otworzyli zamek.
Zaczęli nam opowiadać o strojach ludzi, którzy żyli w czasach świetności zamku, czyli w XIV wieku oraz historię zamku.
Następnie podzieliliśmy się na grupy i nasza klasa, czyli 4a poszła z panem do sali, w której na ścianach wisiało bardzo dużo czaszek z rogami jeleni. Poznaliśmy tam jak się dawniej pisało i czym. Mogliśmy sami spróbować takiego pisma czyli kaligrafii średniowiecznej. Jako ciekawostkę pan nam opowiedział, że z jednej gęsi pozyskiwano tylko trzy pióra, które nadawały się do pisania. W tym samym czasie  klasa 4b poszła z panią zwiedzać zamek.
Następnie zamieniliśmy się. Teraz my poszliśmy zwiedzać zamek. Oglądaliśmy po kolei sale zamkowe. W jednej sali były powieszone na ścianie różne miecze, topory, szable, tarcze, zbroje i hełmy, które mogliśmy przymierzać.
Później wyszliśmy na zewnątrz i pan strzelił z broni palnej i było bardzo głośno i bardzo było czuć zapach siarki.
Następnie poszliśmy przed mury zamkowe i pani opowiedziała nam skąd wzięła się nazwa Korzkiew. Kiedyś tak mówiono na łyżkę.
Później poszliśmy na obiad. Zjedliśmy pyszne mięsko z frytkami i marchewką oraz na deser ciasto. Jak skończyliśmy jeść, pani zaczęła nam opowiadać o białej damie, która ponoć ukazuje się na zamku co roku 22 września. Puściła nam też filmik, na którym była biała dama. Po obiedzie dla chętnych było malowanie swojego herbu. Następnie odbył pokaz tańców średniowiecznych. My również tańczyliśmy i świetnie bawiliśmy się.
Później poszliśmy na pole i graliśmy w Króla. Graliśmy też w grę zbij świnkę. Bardzo nam się podobały te gry.
Następnie ładnie pożegnaliśmy się i poszliśmy do autokaru. Do szkoły wróciliśmy około 13.40.
          To była wspaniała wycieczka. Będę ją długo wspominał. Chętnie wybrałbym się tam jeszcze raz z rodzicami. Najlepiej 22 września, kiedy pojawia się biała dama. 

                                                                                                      Szymon Zagrobelny z kl. 4a  

 

   W dniu 12.10.2021r. pojechaliśmy do Zamku Korzkiew. Zebraliśmy się przed naszą szkołą około godziny 8 rano. W wycieczce uczestniczyły klasy 4a i 4b. Pojechaliśmy autokarem spod szkoły. Po dojeździe na miejsce autokar zaparkował niedaleko zamku. Resztę drogi pod górę przeszliśmy na piechotę.
    W zamku uczestniczyliśmy w zajęciach z kaligrafii. Pan opowiadał nam skąd pochodzi papier, w  jaki sposób przewoziło się listy.  Alfabet pisaliśmy piórem, które maczaliśmy w kałamarzu. Potem pani oprowadzała nas po Zamku Korzkiew oraz opowiadała jego historię. Po zwiedzaniu na dziedzińcu pan strzelił z broni z tamtych czasów.
    Według mnie najlepszą atrakcją była zabawa w boule, czyli rzucanie kulami do świnki. Bardzo mi się to podobało. Na obiad w zamku mieliśmy mięso z frytkami i ketchupem.  Na deser dostaliśmy ciasto czekoladowe z kawałkami malin. Po obiedzie mogliśmy wymyślić i narysować swój herb. Ja narysowałem herb z turbiną wiatrową Zefir D21. Następnie  mogliśmy potańczyć do muzyki z tamtych czasów.
    Po tańcach poszliśmy do autokaru i wróciliśmy do szkoły. Przyjechaliśmy około godziny 14. Wycieczka była fajna. Szkoda tylko, że nie było strzelania z łuku...   

                                                                                                           Patryk Siwerski z kl. 4a

 

      Dnia 5 października odbyła się wycieczka klasy 5 i 7 do Korzkwi. Celem wycieczki było zwiedzenie rycerskiego zamku we wsi Korzkiew. Historia zamku sięga XIV wieku, choć dziś można zwiedzać już tylko ruiny zamku, dom mieszkalny, folwark i park. Pierwszą atrakcją wycieczki była lekcja średniowiecznej kaligrafii. Każdy z uczestników mógł spróbować swoich umiejętności. Zwiedziliśmy zamek i usłyszeliśmy o jego ciekawej historii, budowli i komnat zamkowych. Kolejną przygotowaną atrakcją był podwójny wystrzał z artylerii. Na zakończenie na uczestników wycieczki czekały średniowieczne gry, zabawy i tańce a także przepyszny obiad z gorącą herbatką.

                                                                                        Daniel Jarosz,  kl. 5a

 

We wtorek 5.10.2021r. udaliśmy się do zamku w Korzkwi. W wycieczce wzięły udział klasy: Va i VII a wraz z wychowawcami. Na wycieczkę pojechaliśmy wygodnym autokarem. Gdy dojechaliśmy na miejsce, to do zamku szliśmy pod dosyć wysoką górę. Po dotarciu wzięliśmy udział w różnych zajęciach. Próbowaliśmy pisać litery według uncjału karolińskiego. Potem z przewodnikiem przebranym w strój średniowieczny zwiedzaliśmy i poznawaliśmy historię zamku. Najciekawsze były zabawy z tamtych czasów np. rzucanie metalowymi kulami, zbijanie żołnierzy. Również były różne tańce,  dla nas trochę dziwne. Później były strzały z hakownicy, które narobiły bardzo dużo huku.  Na koniec zjedliśmy pyszny obiad w klimacie starego zamku.

Pogoda była przepiękna, aż nie chciało się wracać do Krakowa. Dla mnie wyjazd był bardzo udany i ciekawy, chciałoby się więcej takich wyjazdów.

                                                                         Maksymilian Ziółkowski z kl. 5a                                                                                                                                                                                                

                                                                                                                

     Dnia 12 października 2021 r. odbyła się jednodniowa wycieczka do Zamku Korzkiew. Pojechała na nią cała nasza klasa 4b i 4a.Wyjechaliśmy o godz.8.00  rano, sprzed budynku naszej szkoły. Jechaliśmy około 45 minut. Celem naszym było zwiedzanie najciekawszych miejsc w zamku, które przykuwają uwagę turystów i przenoszą nas w czasy średniowiecza.

     Gdy wysiedliśmy z autobusu i ustawiliśmy się parami, wyruszyliśmy zwiedzać Zamek Korzkiew. W trakcie zwiedzania mogliśmy założyć prawdziwe hełmy i potrzymać metalowe miecze. Po zwiedzaniu poszliśmy do sali,  w której był długi stół. Potem siedliśmy przy stole, dostaliśmy kartki i starodawne  pióra do maczania w atramencie. Mieliśmy możliwość pisania. Był też czas na zabawę i gry zręcznościowe. Potem poszliśmy coś zjeść, bo była już pora obiadowa i byliśmy głodni.

Po jedzeniu oglądaliśmy pokazowy taniec średniowieczny, a nawet w nim uczestniczyliśmy.

Nasza wycieczka dobiegła końca. Było tam pięknie i  każdy z nas zachwycał się wystrojem zamku. Po zakończeniu zwiedzania udaliśmy się do autokaru i  kierowaliśmy się w kierunku naszej szkoły. Wróciliśmy około godz.13.30.

 Uważam, że była to udana wycieczka i zapamiętam ją na długo.Wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczni wychowawcy za zorganizowanie wycieczki do tak szczególnego miejsca, gdzie zapewne nigdy byśmy sami nie dotarli. Swoimi przeżyciami i wiadomościami podzieliliśmy się z innymi, sami zaś wzbogaciliśmy swoja wiedzę i doświadczenie.

        Chciałbym, żeby odbywało się  więcej takich interesujących wycieczek.

 

                                                                                                         David Chlebek z 4b